W czasie reaktywacji struktur Polskiej Partii Socjalistycznej po 1990 roku gdy żyli jeszcze więźniowie tego obozu wtedy znanego przez moje pokolenie tuż powojenne też jako Oświęcim i jego podobóz Brzezinka to dla nas - mieszkańców Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wprost niewyobrażalne było „przenazwanie” w tej dzielnicy szkół im. „Kostka” Konstantego Jagiełły - uciekiniera z KL Auschwitz i poległego w walce obok obozu w dn. 27 października 1944 r. oraz dowódcy plutonu RPPS Ryszarda Suskiego poległego w Powstaniu Warszawskim.
Ataki nuworyszów szerokiego frontu prokapitalistycznego miały pretekst do zatupania słowa SOCJALIZM w postaci walki o zmianę nazwy ulicy Stołecznej na ulicę ks. Popiełuszki i zarazem ukrycia głównych fruktów przeznaczonych dla nich wynikłych z prywatyzacji Huty „Warszawa”.
Chaos gospodarczy spowolnił te prokapitalistyczne zapędy w sprawie szkoły im. Stanisław Dubois na Powiślu - zamordowanego 21 sierpnia 1942 roku w KL Auschwitz.
Żyjący w latach 50 - tych towarzysze z Warszawy , którzy przeszli przez te oświęcimskie „piekło na ziemi” i mieli pewne poparcie rządowe w osobie Józefa Cyrankiewicza - głównie kojarzonego z toczoną tam walką obozowych struktur PPS i grup więźniów socjalistycznych Europy wykorzystali „krótkie ocieplenie socjalistyczne” 1957 roku. Dzięki ich determinacji odsłonięto w Warszawie w tym czasie kilka tablic związanych z naszymi towarzyszami zamordowanymi w KL Auschwitz. Wyjątkowo poeta Edward Szymański doczekał się też parku na Woli jako symbolu też okrutnej zbrodni dokonanej w tej dzielnicy już w Powstaniu.
W Kole PPS Żoliborz i Kole kombatantów PAL – RPPS takimi wiodącymi o wspomnieniach u tych zamordowanymi były rodziny towarzyszy Jagiełłów i Fotków . Późniejszy przewodniczący Koła połączonego – już jako Koło PPS Żoliborz tow. Bogumił Bakus - aresztowany razem z ojcem i więziony w KL Auschwitz - był jedynym, który cudem przeżył to piekło na ziemi. Czasem wspominał niektórym towarzyszom też dramatyczny moment wyzwolenia tego obozu zagłady.
Należy wspomnieć, że grupa kombatantów z Żoliborza była głównymi autorami notatek do „Listy strat polskiego ruchu socjalistycznego – wrzesień 1939 – maj 1945” książki stworzonej a wydanej w 1995 r. pod kierownictwem tow. senatora Jana Mulaka obejmującej ok. 450 nazwisk z Okręgu Warszawa. Inne podane tam straty wojenne to : Zagłębie Śląsko – Dąbrowskie – ok. 330 osób, Krakowskie - ok. 210 osób, Kielecko – Radomskie – ok. 200 osób, Łódzkie - ok. – 180 osób, Śląskie ok. 80 osób, pozostałe okręgi - około 110 osób.
Oceniono , że podane liczby dotyczą ok. 15 % strat wśród PPS –owców. Jednak pamiętam dyskusję między moim ojcem jako kombatantem 18 Dywizji i kilku stalagów a dr Genowefą Wojewoda- Żwinogrodzką, że nie sposób ocenić na podstawie rejestrów wojskowych strat wojennych wśród PPS-owców i OM TUR-owców. Stanęło na znanych przypadkach – ok. 10 %.
Z okręgu Śląskiego zmarła w październiku 2014 r. niezwykle zasłużona łączniczka i osoba świadcząca pomoc dla ruchu oporu w KL Auschwtz - Helena Datoń – Szpak ps. „Lech” o której pamięć upomnieliśmy się na łamach Biuletynu Okręgu Warszawa.
Inne główne obozy zagłady to KL : Ravensbrük, KL Mauthausen, Sachsenhausen, Flossenburg,
Neuengamme, Dora, Dachau, Gross – Rosen, ale też Getto, Pawiak, Zamek Lubelski, Majdanek, Palmiry, Zamek Lubelski, siedziby gestapo w Warszawie, Krakowie, Radomiu, Katowicach.
Cześć ich pamięci !
Dzieniszewski